3056
Matkozaury w miejscach publicznych
Sytuacja matek w Polsce bywa różna. Była już nagonka na te, które wybrały karmienie piersią w miejscach publicznych, teraz przyszedł czas na przewijanie. Skąd biorą się te problemy i kim są matkozaury?
Wszyscy podziwiają maleństwo, jakie ono piękne, a jaki uśmiech po mamusi i nosek po tatusiu. Zachwytom nie ma końca? Kończą się one z chwilą, gdy malec czegoś potrzebuje. Osoby, które nie mają swoich dzieci wielokrotnie nie potrafią zrozumieć jak wygląda sytuacja młodych rodziców. Często są skazani na radzenie sobie w ekstremalnych warunkach, bo przecież dziecko nie może czekać. Niejednokrotnie zdarza się, że pociecha zacznie swój płaczliwy repertuar w niedogodnym momencie. Podziwiamy słodycz dziecka wówczas, gdy jest spokojne, najedzone i najlepiej śpiące. Oczarowanie zbliża się do mety, gdy tylko niemowlę czegoś potrzebuje. Drobne rozczarowanie pojawia się już z chwilą głodu. Powszechnie wiadomo, że niepotrafiące jeszcze mówić noworodki komunikują się poprzez płacz. Nic więc dziwnego, że w ten sam sposób informują rodziców o pustym brzuszku. Co ma zrobić mama, kiedy spaceruje w parku, a pociecha jest głodna?
Okazuje się, że temat karmienia piersią w miejscach publicznych wciąż nie jest jeszcze dostatecznie przegadany. Kobiety nierzadko mają trudne zadanie do wykonania. Czekanie z posiłkiem wzmaga jedynie frustrację i głód malucha. Gdy zaś chodzi o przeciwników, to czasami nachodzi mnie refleksja skąd oni się biorą, czy też mają dzieci. Śmiem twierdzić, iż większość z nich nie wychowuje potomków i nie ma pojęcia, jak twardy orzech do zgryzienia stoi przed młodymi rodzicami. Internetowi hejterzy z pewnością zupełnie inaczej zachowaliby się w prawdziwym życiu. Niestety ta nagonka w sieci z czasem przenosi się także do przestrzeni publicznej. Naprzeciw potrzebom młodych matek wychodzi wiele inicjatyw. Przykładem mogą być kawiarnie, w których znajdziemy informacje o tym, że tutaj bez problemu nakarmisz swoje dziecko. Różne fundacje i kluby mam walczą o prawa matek do właściwego traktowania potrzeb ich dzieci, bo przecież karmienie dziecka nie powinno być tematem tabu. Takie tabu do niczego dobrego nie prowadzi, bo przecież maleńcy obywatele byli, są i zawsze będą. Jedni urosną, ale na ich miejsce przybędą następni, a ich mamy będą musiały zmierzyć się z tymi samymi dylematami. Zupełnie nie rozumiem w czym problem, gdy kobieta usiądzie na ławce, zasłoni pierś pieluszką i nakarmi dziecko. Karmienie piersią to sprawa osobista i nie trzeba się z tym afiszować.
▪ ▪ ▪
3241
30.12.2019
Każdy z nas ma inne spojrzenie na świat, mamy różne wartości, priorytety i cele w życiu, dlatego nic dziwnego, że w tak wielu kwestiach się ze sobą nie zgadzamy. Jeśli chodzi o wychowanie dzieci,...
▪ ▪ ▪
2256
04.07.2016
Możliwości rodzinnych wakacji jest wiele, ale czy jesteśmy w stanie zagwarantować niezapomniane letnie wrażenia sobie i jednocześnie naszym dzieciom? Groupon postanowił zapytać Polaków o to, jak...
▪ ▪ ▪
7510
07.09.2015
Jedna z wielu medycznych definicji utonięcia brzmi: jest to rodzaj gwałtownego uduszenia, do którego dochodzi w wyniku zablokowania dróg oddechowych płynem, najczęściej wodą. Niewiele osób zdaje...
▪ ▪ ▪
2311
30.11.2016
Kiedy w piątek słońce świeci, serce mi do góry wzlata, że w sobotę wezmę plecak w podróż do mojego świata”. Tekst tej dziecięcej piosenki budzi wyobraźnię i chęć przygody. Bo kto...
▪ ▪ ▪
2066
08.10.2016
W dzisiejszych czasach, kiedy rodzice są bardzo zabiegani, wielu z nich decyduje się na posłanie swojej pociechy do przedszkola. W tego typu placówce mogą liczyć na pomoc w opiece i wychowaniu. Rozstanie...
▪ ▪ ▪
2311
01.03.2016
Twoje dziecko wciąż „łapie” infekcje? Wraca do domu zakatarzone, często ma kaszel i gorączkę? Kontakt z grupą rówieśników mu nie sprzyja? Prawdopodobnie układ immunologiczny malca potrzebuje...