Zgłoś pomysł lub błąd
FB
zaloguj się
utwórz konto

2957

Dodano: 07.07.2014

Gdy słowo „nie” staje się ulubionym – o zbuntowanych dwulatkach

Gdy słowo „nie” staje się ulubionym – o zbuntowanych dwulatkach

Chyba każdy rodzic małego dziecka tego doświadcza. Mały, uroczy bobasek, tak całkowicie od nas zależny, mniej więcej w okolicach drugiego roku życia zaczyna się nagle sprzeciwiać. Słowo „nie” jest wypowiadane coraz częściej, co początkowo może wydawać się nawet zabawne. Sytuacja staje się jednak napięta, gdy dziecko buntuje się niemal przy każdej okazji, uruchamiając przy tym pokłady negatywnych emocji.

Dlaczego w ogóle tak małe szkarby buntują się? Wszystko bierze się z tego, że dwuletnie dziecko, a nawet już mniejsze, uświadamia sobie, że nie stanowi z mamą jedności. To czas, gdy maluch doświadcza swojej indywidualności i coraz częściej chce o różnych rzeczach decydować („ja”, „ja sam”). Jednocześnie narzuca bliskim swoje zdanie, a ich opór wywołuje frustrację. Napady złości są oznaką nieradzenia sobie z negatywnymi odczuciami.

Czasami można odnieść wrażenie, że szczególnie dwulatki walczą o swoje – uparcie obstają przy własnym zdaniu, pomysłach, pragnieniach. Walka z otoczeniem obfituje nieraz w krzyk, złość, płacz. Nasz ukochany maluch potrafi wtedy uderzyć, kopnąć, uszczypnąć. Niezbyt zaskakujący jest widok małego dziecka rzucającego się niemal na ziemię, który usiłuje coś wymusić na opiekunach. Rodzic takiego buntownika jest często bezradny. Ustąpić czy trwać przy swoim? Z pewnością łatwiej jest ustąpić, „dla świętego spokoju”, tylko na jak długo? Do następnego razu? Musimy pamiętać, że dziecko bada granice, sprawdza stanowczość rodzica. Gdy ustępuje, to czemu nie ma udać się wymuszanie przy kolejnej okazji?

Jak więc przetrwać bunt dwulatka? Trzeba spojrzeć na napady złości u malca z trochę innej perspektywy. Nie obrażajmy się, gdy dziecko swoim zachowaniem zawstydzi nas przy innych ludziach. Ono nie kontroluje własnych negatywnych uczuć, nie potrafi sobie z nimi poradzić. Nie jesteśmy w stanie „dogadać się” z rozhisteryzowanym maluchem. Lepiej jest przeczekać jego złość, a dopiero później nawiązywać rozmowę.

Priorytetem jest zachowanie spokoju przez opiekuna, choć nieraz przecież tak trudno jest opanować własne zdenerwowanie. Poirytowany, krzyczący rodzic jeszcze bardziej „nakręca” małego buntownika, przez co wyciszenie przychodzi później. Nasze komunikaty powinny być krótkie i rzeczowe, na przykład „Nie wolno bić, to boli”.

W sklepie nie ustępujmy, w ten sposób najszybciej wyciszymy wymuszanie. Napady złości przyjmujmy ze spokojem, jeszcze nieraz przyjdzie się nam z nimi zmierzyć. W razie potrzeby weźmy malucha na ręce i wyprowadźmy z zatłoczonego miejsca w bardziej wyciszające.

pedagog Anna Chmielewska
autorka wielu artykułów o tematyce parentingowej
prywatnie mama dwójki dzieci.

Zobacz także:
Dziecko niepełnosprawne ma prawo być też uczniem Dziecko niepełnosprawne ma prawo być też uczniem

▪ ▪ ▪

2782

10.10.2014

Prawo dziecka niepełnosprawnego do nauki nie jest ograniczone jego chorobą. Wręcz przeciwnie – szkoła powinna dołożyć starań i wprowadzić udogodnienia, które umożliwią dzieciom niepełnosprawnym...

Ruch w rozwoju dziecka. Dlaczego jest tak ważny? Ruch w rozwoju dziecka. Dlaczego jest tak ważny?

▪ ▪ ▪

15157

09.05.2018

Aktywność ruchowa odgrywa bardzo dużą rolę w życiu dziecka, zapewnia jego prawidłowy rozwój. Dzięki niemu kształtuje się napięcie i siła mięśniowa, dziecko jest w stanie poznawać swoje...

Uwaga! Straaasznie smaczne przepisy na Halloween Uwaga! Straaasznie smaczne przepisy na Halloween

▪ ▪ ▪

4397

22.10.2018

Kto powiedział, że Halloween to wydarzenie zarezerwowane tylko dla dzieci. Każdy dorosły uwielbia przebieranki i przygotowania do tej magicznej nocy. Marzy Ci się przyjęcie rodem z amerykańskich...

Dlaczego dziewczynki marzą o lalkach bobasach? Dlaczego dziewczynki marzą o lalkach bobasach?

▪ ▪ ▪

2957

21.01.2017

Na rynku istnieje szeroki wybór zabawek dla dzieci w wielu wzorach i kolorach. Dostępne są lalki Barbie, szmaciane, jednak od wielu lat najbardziej popularne są lalki bobasy.

Cellulit – dlaczego ćwiczenia i zdrowa dieta nie zawsze pomagają? Cellulit – dlaczego ćwiczenia i zdrowa dieta nie zawsze pomagają?

▪ ▪ ▪

2090

07.06.2017

Metod na zwalczanie tzw. pomarańczowej skórki jest wiele – począwszy od regularnych ćwiczeń, picie dużej ilości wody, czy też stosowanie diety bogatej w białko, a ubogiej w węglowodany. Zdarza...

Wychowywanie dzieci wczoraj i dziś Wychowywanie dzieci wczoraj i dziś

▪ ▪ ▪

4150

30.06.2015

Bezstresowe wychowanie czy dyscyplina? Porady mamy i babci czy wirtualnych przyjaciółek? Jedno, dwoje, troje dzieci...a może siedmioro? Modele rodziny zmieniały się przez lata. Niektóre widać już...

Akceptuję, nie pokazuj więcej

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności.

Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.