3315
Poród rodzinny – pomoc, czy przeszkoda?

Mężczyzna obecny przy porodzie? To chyba jeden z najbardziej popularnych tematów, dotyczący wszystkich par, które spodziewają się przyjścia na świat swojej pociechy. Dla jednych jest to sprawa wręcz oczywista, że przyszły tata będzie obecny na sali porodowej, inni mają co do tego wątpliwości. Jak więc podejść do tej kwestii?
Przede wszystkim powinna być to decyzja wspólna. Przyszła mama musi być pewna, że chce i potrzebuje wsparcia swojego męża, czy partnera. Niektóre kobiety po prostu sobie tego nie życzą. Towarzystwo mężczyzny dodatkowo je stresuje, krępuje, a nawet irytuje. Dla innych kobiet taka obecność jest niepodważalna i oczywista. Ma być oznaką troski. Poród to mimo wszystko trudny i wyczerpujący wyczyn, dlatego kobiety postrzegają towarzystwo swoich partnerów jako wyraz wsparcia, nie tylko w dobrych i przyjemnych sytuacjach w ich życiu. Krótko mówiąc jest to potwierdzenie siły związku i jego scementowanie. Mężczyzna również musi być pewien, że chce być świadkiem narodzin swojego dziecka. Musi ocenić, czy jest na to gotowy psychicznie, jak i fizycznie. Nie bez powodu mówi się o masowych omdleniach panów w salach porodowych. Wtedy trzeba poświęcić uwagę również jemu i udzielić pomocy, co również zestresuje kobietę.
Nie należy więc siłą zaciągać mężczyzny do sali porodowej. W takiej sytuacji może on okazać się dodatkowym utrudnieniem, a nie wsparciem dla przyszłej mamy. Zmuszony do uczestnictwa w porodzie przyszły tata może po prostu nie odnaleźć się w tej sytuacji. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna muszą być przekonani, że są gotowi, przede wszystkim mentalnie, przejść przez to razem.
Jeżeli taka chęć zaistnieje z obu stron, poród często przebiega o wiele łatwiej. Mężczyzna jest dobrym łącznikiem między rodzącą a personelem medycznym, w razie nagłej potrzeby wezwie kogo trzeba, zadba też o intymność i o jak najlepsze warunki dla swojej żony, bądź partnerki. Kobieta z kolei czuje się bezpieczniej i posiada psychiczny komfort, że ma obok siebie kogoś bliskiego.
Poród rodzinny może posłużyć nie tylko scementowaniu związku, ale przede wszystkim do budowania więzi między dzieckiem a obojgiem rodziców już od pierwszego momentu po narodzinach. Zanim pary zdecydują się jednak na taką formę przyjęcia swojego dziecka na świat, warto by zapisali się do szkoły rodzenia, zapytali znajomych, którzy mają już dzieci lub sięgnęli do poradników po wskazówki ekspertów.
Redakcja AchTeDzieciaki.pl
Malowanka na płótnie Artello - niezwykła, nowoczesna zabawka
▪ ▪ ▪
3799
22.06.2015
Jeśli zależy Ci na wszechstronnym rozwoju Twojego dziecka i chcesz, by jego wychowanie szło w parze z duchem czasu, a jednocześnie pragniesz zachować pewne tradycyjne elementy dzieciństwa to… trafiłeś...
Wakacje z niemowlęciem: jak przygotować się do wyjazdu z dzieckiem za granicę?
▪ ▪ ▪
1968
02.05.2018
Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. To dobry czas, żeby zacząć planować, gdzie i kiedy wybrać się na letni odpoczynek. Przygotowywanie i organizacja takiego wyjazdu, to jedna z przyjemniejszych...
Wypełniacze, czyli jak bezpiecznie przywrócić młody wygląd
▪ ▪ ▪
1916
21.07.2017
Preparaty wypełniające w zdecydowanej większości oparte są na kwasie hialuronowym. Jest to substancja naturalnie występująca w naszej skórze, a jej głównym zadaniem jest wypełnienie tkanki oraz...
Wyprawka dla noworodka - monitor oddechu - fanaberia czy głos rozsądku?
▪ ▪ ▪
2351
03.11.2016
Spokojny sen niemowlaka to jedna z głównych kwestii, która zaprząta głowę przyszłym rodzicom. Czy dziecko będzie bezpieczne w łóżeczku? Czy będę mogła zostawić je podczas snu w jego pokoju...
Dzieci z rodzin alkoholowych
▪ ▪ ▪
3705
27.11.2014
Trochę więcej uwagi zaczęto poświęcać dzieciom z rodzin alkoholowych, gdy dość popularne stało się określenie FAS (Alkoholowy Zespół Płodowy). Dotyczy ono dzieci, których mamy piły w okresie...
Wyjazd w góry z maluchem
▪ ▪ ▪
2531
16.07.2016
Jeżeli zastanawiacie się, czy wybrać się w góry z małym dzieckiem, musicie przygotować się na sporo potępiających komentarzy. Bezpieczne otoczenie jest przecież najważniejsze, a góry wcale...