3179
Egoista w piaskownicy c.d.

Czy Twój Maluch chętnie dzieli się zabawkami z innymi dziećmi? Jeżeli ma z tym problem, to nie zmuszaj go, a pokaż że można zawsze się z kolegą czy koleżanką wymienić.
Przeanalizujmy na spokojnie.
Po pierwsze – takie sytuacje są w zupełności normalne. Żadne dziecko nie rodzi się z umiejętnościami dzielenia się, tylko się ich uczy. Często jednak opornie i bardzo długo. Dopiero dwulatek zaczyna rozumieć, że jedna rzecz jest jego własnością, a inna – nie. Jednak zwykle na początku chce, by wszystko należało do niego. O tym, że opłaca się dzielić i wymieniać z innymi, bo wtedy jest fajniejsza zabawa, jeszcze nie wie. Jeśli nie przekażemy mu tej wiedzy, może (ze szkodą dla siebie i innych) nigdy jej nie posiąść.
Bardzo ważne jest także wsparcie rodzica. Umiejętność dzielenia się z innymi kształtuje się powoli, wraz z rozumieniem uczuć innych i swoich, czyli do około 6 roku życia. Nie musimy się zatem obawiać, że dwulatek jest egoistą. Dopiero trzylatek zaczyna sam z siebie dzielić się z innymi dziećmi i to nie dlatego, że jest taki wyrozumiały, ale że widzi w tym korzyść (można lepiej się bawić, wymienić swoją zabawkę na fajniejszą lub większą, albo po prostu na taką której nie mam). Dlatego zaakceptujmy to, że przez kilka lat będą powtarzać się takie sytuacje: dziecko się cieszy, że przyjdą do niego koledzy, ale kiedy już się pojawią i sięgają po jego zabawki, wpada w złość. Albo: maluch sięga po cudze zabawki, ale nie pożycza swoich lub częstuje cukierkami, ale wydziela je pojedynczo z ręki i z wyraźną niechęcią.
Często nie jesteśmy zadowoleni i równocześnie wstydzimy się za dziecko, boimy się oceny innych rodziców, oskarżeń, że źle wychowaliśmy malucha. Tymczasem to naturalny etap rozwoju dziecka i do tego bardzo ważny. Bo zastanówmy się – czy sami lubimy pożyczać przypadkowo spotkanej osobie ulubioną bransoletkę lub naszyjnik? Albo bez namysłu udostępniamy swój telefon? Dwulatek zaczyna się uczyć, że coś jego własnością i może o tym decydować. Dlatego nie chce się dzielić ukochanym autem, misiem czy foremkami. Jeśli będziemy go do tego zmuszać, to zacznie się wycofywać albo biernie przyglądać się jak silniejsze (lub bardziej zdesperowane) dzieci zabierają mu zabawki. A skoro zabierają, a jego własna mama jeszcze staje po ich stronie, to może on nie zasługuje na te rzeczy? Może jest gorszy? Dlatego wtedy reagujmy – tłumaczmy, że trzeba zapytać o zgodę, nie wolno bić, zaproponujmy coś w zamian.
źródło: internet
Ginekologia estetyczna w odpowiedzi na intymne dolegliwości kobiet
▪ ▪ ▪
2062
09.06.2017
Z roku na rok w klinikach medycyny estetycznej można zaobserwować coraz większe zainteresowanie problematyką ginekologii estetycznej. Kobiety zgłaszają swoje wątpliwości w zakresie anatomii okolic...
Nastoletni pseudokibice
▪ ▪ ▪
2767
30.11.2015
Wśród wielu problemów, z jakimi dorośli muszą zmierzyć się w nastoletnim świecie, są zachowania pseudokibiców. Pseudokibic, określeniem wykreowany przez współczesne media, jest zamiennie nazywany...
Dzieci w świecie nowych technologii
▪ ▪ ▪
2382
28.09.2016
Cyberdzieci – tak mówi się obecnie na najmłodsze pokolenie. Już od najmłodszych lat korzystają z nowych technologii i niejednokrotnie są w stanie lepiej wytłumaczyć działanie niektórych sprzętów...
Przekupstwo czy nagroda?
▪ ▪ ▪
3509
21.03.2015
Nagradzanie dziecka jest metodą wychowawczą starą jak świat, jednak musimy pamiętać, że świat też się zmienia. Powstają nowe metody wychowawcze krytykujące stare podejścia. Czy zatem nagradzając...
Origami dla dzieci i dorosłych
▪ ▪ ▪
4355
09.06.2015
W poszukiwaniu lekarstwa na brak motywacji, czy problemy z koncentracją sięgamy po różne metody. Okazuje się, że niepozorne origami świetnie radzi sobie z tymi dolegliwościami.
Cykl EDUKACJA: Klasa maturalna
▪ ▪ ▪
3588
02.10.2015
Matura jest przepustką młodego człowieka na wyższą uczelnię. Trzeba uzyskać jak najwięcej punktów ze wszystkich egzaminów, aby dostać się na wymarzone studia. Do 30 września licealiści muszą...