2615
Zależy ci na rozwoju twojego dziecka? Włącz mu piosenkę!

Co robimy, kiedy chcemy się zabawić, odpocząć, zrelaksować, lub przeciwnie – dobrze spocić? Najczęściej automatycznie włączamy muzykę. To ona potrafi nas uspokoić, pobudzić, zrelaksować. A jaki wpływ ma muzyka na małe dzieci?
Wpływ muzyki na rozwój dzieci jest tak ogromny, że wykorzystuje się go w różnego rodzaju terapiach. Wiele problemów rozwojowych można złagodzić właśnie dzięki słuchaniu piosenek. Choćby dysleksja i dyskalkulia to zaburzenia związane z brakiem połączeń między prawą i lewą półkulą mózgową. Częste słuchanie muzyki, a jeszcze lepiej – nauka gry na jakimkolwiek instrumencie (w warunkach domowych może to być nawet instrument – zabawka) w naturalny sposób stymuluje mózg do odbudowy połączeń nerwowych.
Domowa edukacja muzyczna często ogranicza się do włączania dzieciom piosenek w internecie. I nie ma w tym nic złego! Wbrew pozorom piosenki dla dzieci to nie „zabijacz” czasu ani sposób na chwilę wytchnienia dla rodziców. Maluchy, słuchając piosenek, poszerzają swoje słownictwo, ćwiczą pamięć, ucząc się początkowo fragmentów, a później całych utworów, czerpią z piosenek wiedzę o świecie. Przykładowo prosta w konstrukcji piosenka „Dziadek Fajną Farmę Miał” to sposób na nauczenie dzieci rozpoznawania odgłosów zwierząt, zachęcenie do naśladowania tych odgłosów, a także sposobu poruszania się poszczególnych zwierzaków. Ta pozornie błaha zabawa to świetny trening koordynacji słuchowo-ruchowej. Muzyka stymuluje mózg dzieci do rozwoju, poprawia pamięć, trenuje zdolność koncentracji.
Skoczne piosenki zachęcają do aktywności fizycznej, często kilkuletnie dzieci tańczą razem z wykonawcami piosenek, poruszają się w rytm muzyki, dostosowują swoje ruchy do dźwięków piosenek, co jest świetnym wstępem do nauki samokontroli. Pierwsze niewprawne tańce wzmacniają układ mięśniowy i szkieletowy, wypracowują prawidłową sylwetkę.
Piosenki towarzyszą dzieciom nie tylko, gdy są same, świetnie sprawdzają się także jako tło do zabaw zespołowych. Nie bez powodu dzieci w przedszkolach uczą się zabaw powiązanych z konkretnymi piosenkami. To nie tylko sposób na zaktywizowanie maluchów, ale także metoda wprowadzenia w ich życie reguł i dyscypliny.
Kiedy jest najlepszy moment na wprowadzenie muzyki do życia dziecka? Właściwie powinno się to zrobić w trzecim trymestrze ciąży i kontynuować po narodzinach dziecka. Przekonanie, że muzyka nie ma wpływu na noworodka, jest błędne. Już choćby włączenie kołysanek pokazuje, że muzyka potrafi kojąco działać na malucha. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w czasie gdy dziecko nie śpi, zaproponować mu nieco bardziej rytmiczne dźwięki. Trzeba jednak bacznie obserwować niemowlę, jeśli wykazuje objawy niezdrowego pobudzenia, nerwowości, staje się płaczliwe – trzeba zmienić muzykę. Każde dziecko jest inne i ma prawo mieć własny gust muzyczny już od urodzenia.

▪ ▪ ▪
2617
27.01.2016
Pierwsza wizyta dziecka w restauracji to nie lada przeżycie zarówno dla malucha, jak i świeżo upieczonych rodziców. Co zrobić, aby rodzinny wypad na obiad nie okazał się być horrorem? Jak uczyć...

▪ ▪ ▪
3554
06.09.2016
Rodzice wiedzą, że picie wody jest zdrowe. Jednak często dzieci za nią nie przepadają, bo nie jest dla nich tak atrakcyjna, jak to co kolorowe i słodkie.

▪ ▪ ▪
2023
17.06.2017
Cierpisz z powodu wypadania włosów? Zła dieta, stres i zmęczenie to główne czynniki wpływające na ich kondycję. Jednak sami często nie jesteśmy w stanie sobie pomóc, a jedynym ratunkiem może...

▪ ▪ ▪
3309
13.04.2015
Majówka już za chwile a Wy zastanawiacie się jak ją spędzić. Nowa rola rodzica nie oznacza rezygnowania z wyjazdów. Odpowiednie przygotowanie i wybór miejsca nie są wcale takie trudne.

▪ ▪ ▪
2678
02.06.2015
Płacz to podstawowe narzędzie komunikacji niemowlęcia ze światem. To właśnie w ten sposób maluch wyraża swoje niezadowolenie, zmęczenie czy rozdrażnienie. Płacząc, informuje o pustym brzuszku,...

▪ ▪ ▪
2840
30.10.2016
Przez długi czas paracetamol uważany był za bezpieczny. Dopiero od niedawna słyszy się o negatywnych skutkach ubocznych przyjmowania go w czasie ciąży. Jak jest naprawdę?