2946
Świetlice szkolne, a rzeczywistość

Chyba nie będzie końca dyskusji nad świetlicami szkolnymi. Teraz, gdy do klas pierwszych chodzi tak dużo uczniów, problem wydaje się narastać. Dlaczego? Głównie z przyczyn lokalowych, ograniczeń finansowych, a tym samym - kadrowych. Świetlice szkolne, mimo tak ważnych funkcji, jakie mają spełniać, nie cieszą się zbyt dobrą opinią. Coraz częściej mówimy wręcz o „przechowalniach” dzieci. Gdzie tkwi więc największy problem?
Zbyt tłoczno
Dość trudno jest tego uniknąć. Dlaczego? Ponieważ do świetlicy zwykle może zostać zapisane dziecko, którego rodzice pracują. A więc teoretycznie każde. Na początku roku szkolnego nie ma ograniczeń, bo przecież dziecko, które wymaga opieki szkolnej przed lub po lekcjach, musi zostać zapisane. Osób pracujących w świetlicy jest często stała liczba. Szkoła ma przewidzianą określoną liczbę etapów. Jedynie praca świetlicy powinna być tak ułożona, żeby w godzinach największego natężenia było najwięcej nauczycieli. W praktyce jest to wciąż za mało. Dzieci kotłują się w jednej lub w dwóch salach, przekrzykując się nawzajem. Nie ma warunków do odrabiania lekcji. Wychowawcy świetlicy nieraz próbują rozładować tłok, rozchodząc się grupami do innych sal (choć z ich dostępnością najczęściej też jest problem) lub w razie dobrej pogody – wychodzą na boisko szkolne. Zamieszanie może być naprawdę duże. Do świetlicy przychodzą po lekcjach nieraz całe klasy! Trudno jest zresztą oczekiwać, że rodzice pracujący odbiorą dzieci o 12 czy o 13 godzinie…
Świetlica szkolna trochę na uboczu
Jak to się dzieje, że świetlica szkolna jest tak bardzo potrzebna, a tak mało poświęca się jej uwagi? Nawet przepisy oświatowe niewiele wspominają o jej pracy. Łatwo jest narzekać, powtarzać hasła o przepełnionych pomieszczeniach świetlicowych, ale tak naprawdę nic się nie dzieje, żeby sytuację polepszyć.
Praca na stanowisku wychowawcy świetlicy jest naprawdę wyczerpująca. To praca w dużym hałasie. Nauczyciele ci mogą czuć się trochę odosobnieni, rzadko zaglądając do pokoju nauczycielskiego. Poza tym w wielu szkołach nie ma wychowawców świetlicy z tzw. powołania. Często znajdują się tam przypadkowe osoby, które absolutnie nie wiązały (i nadal nie wiążą) swojej przyszłości z pracą w świetlicy. Zdarza się, że znaleźli się tam w wyniku redukcji na innym stanowisku lub zastępują kogoś, żeby tylko utrzymać etat. Dodatkowe godziny w świetlicy są też okazją do uzupełnienia zajmowanego etatu do pełnego.
Czy coś dobrego?
Oczywiście, że w świetlicach dzieje się dużo i to właśnie dobrego. Wychowawcy (a już w szczególności ci, którzy aspirują do awansu zawodowego) wychodzą z przeróżnymi inicjatywami. Dzieci biorą udział w konkursach, przygotowują przedstawienia, organizują imprezy. Nierzadko inicjatywy sięgają poza mury szkolne. I to jest największa nadzieja współczesnej świetlicy.
pedagog Anna Chmielewska
autorka wielu artykułów o tematyce parentingowej
prywatnie mama dwójki dzieci.

▪ ▪ ▪
4154
07.05.2015
Kobiety dbają o siebie cały czas, a zdrowie to podstawa. Co powiecie na trening mięśni, które potrafią zwiększyć doznania seksualne i obniżyć ból porodowy? Dowiedzcie się jakie ćwiczenia wykonywać,...

▪ ▪ ▪
2766
05.11.2014
Wiele kobiet przy planowaniu ciąży skupia się przede wszystkim na aspektach zdrowotnych, wykonaniu niezbędnych badań hormonalnych, morfologii krwi czy rozmowie z partnerem na temat przyszłości finansowej....

▪ ▪ ▪
2781
10.08.2015
W dzisiejszych czasach coraz więcej osób zastanawia się, czy szczepić swoje dzieci. O ile wcześniej takie zabiegi były czymś naturalnym i niepodważalnym, o tyle aktualnie szczepionki zyskują coraz...

▪ ▪ ▪
4769
18.04.2016
Pierwsza komunia święta to ważna uroczystość w życiu każdej katolickiej rodziny. W tym szczególnym dniu dzieci ubrane są bardzo elegancko i z najwyższą starannością. Powagi temu wydarzeniu...

▪ ▪ ▪
4157
07.07.2014
Po trudach ciąży i porodu kobieta powinna solidnie odpocząć. Niestety jest to dość trudne przy noworodku, który potrzebuje opieki całodobowej. Dodatkowo na zmęczenie i niewyspanie nakłada się...

▪ ▪ ▪
2976
09.08.2015
Jest inaczej nazywana ciążą ektopową. Jest to ciąża, która jest umiejscowiona poza macicą. Zapłodnione jajeczko nie jest możliwe do umieszczenia w macicy, przez co taka ciąża jest niemożliwa...