2429
Pokemon GO wkrótce zawładnie Polską!

Gra Pokemon GO, jak każda kontrowersyjna kwestia, ma swoich przeciwników i zwolenników. Jedni się nią zachwycają, inni są zdania, że jest zbędna i ogłupiająca. Jedno jest pewne – zabawa bardzo szybko zyskała rzeszę uczestników i obecnie bije rekordy popularności, również wśród dzieci. Co na to rodzice?
Czym to właściwie jest i o co tyle szumu? Pokemon GO polega na łapaniu stwórków – pokemonów. Szuka się ich za pomocą telefonów, a gra oparta jest na technologii Augmented Reality, czyli rozszerzonej rzeczywistości. Działa to w ten sposób, że gracz na ekranie swojego aparatu widzi stworki pojawiające się w jego realnym otoczeniu. Np. zwiedzając muzeum, widzimy pokemona na tle eksponatów, będąc w parku – wśród drzew, a na ulicy – miedzy samochodami. Zadaniem jest złapanie wszystkich stworków, których w sumie jest 151.
Aplikacja korzysta z sygnału GPS. Gracz porusza się po ulicach miasta, a dzięki skanowaniu przez telefon rzeczywistości, jego trasa jest śledzona. Spotyka na niej tzw. pokestopy, z których można zebrać niezbędne do dalszej gry przedmioty – np. pokeballe, pułapki na pokemony, czy jaja, z których wykluwają się kolejne stworki.
Aby zdobyć pokemona, gracz musi wykonać trzy rzeczy. Pierwszą z nich jest zauważenie wibracji telefonu, która ostrzega, że pokemon jest w pobliżu. Po drugie, należy umieścić urządzenie w taki sposób, aby obraz generalizowany przez aplikację zgadzał się z tym, co widać w rzeczywistości. Ostatnią kwestią jest samo złapanie stworka, czyli rzucenie w niego pokeballem. Trafiony pokemon zostaje zamknięty w wirtualnym plecaku.
Pokemon GO pochłania coraz większą ilość osób, zarówno tych starszych, jak i młodszych. Media ostrzegają, że jest ona nie tylko uzależniająca, ale przede wszystkim niebezpieczna. W pogoni za wirtualnymi stworkami łatwo bowiem o wypadek. Z tego powodu rodzice dość niechętnie podchodzą do gry. Boją się, że zwyczajne „Mamo, idę na podwórko!” może zakończyć się krążeniem po okolicy w poszukiwaniu Pokemonów. Oczywiście całkowity zakaz może spowodować zupełnie odwrotny skutek – dziecko będzie grało w tajemnicy i będzie wymyślało coraz to nowe kłamstwa. Warto więc spróbować zrozumieć jego nową pasję i… liczyć na to, że szybko się nią znudzi. Jeżeli jednak Twoja pociecha jest zafascynowana nową grą, warto zadbać o jej bezpieczeństwo podczas wycieczek. Jeśli już koniecznie dziecko musi wybrać się na poszukiwanie pokemona, niech towarzyszy mu dorosły. Należy z nim również porozmawiać i ustalić pewne zasady, np. uprzedzić o zakazie zabawy w miejscach sakralnych czy niebezpiecznych.
Inną kwestią, która nie powoduje optymizmu wśród rodziców jest fakt, że aby zagrać w grę, niezbędny jest telefon z odpowiednimi funkcjami. Dla niektórych może to być zbyt duże obciążenie finansowe, a dziecko, które będzie pozbawione możliwości zabawy, może poczuć się odsunięte od rówieśników.
Redakcja portalu AchTeDzieciaki.pl
Aleksandra Lisiecka
Przyjemność z mycia pierwszego ząbka - CURAkid
▪ ▪ ▪
2620
08.10.2015
Mądry rodzic wie, że choć mleczne ząbki służą dziecku tylko przez kilka lat, trzeba o nie dbać równie troskliwie co o zęby stałe. Właśnie dlatego, marka CURAPROX we współpracy z naukowcami...
Kąpiel noworodka nie musi być trudna
▪ ▪ ▪
2784
08.11.2015
Pierwsza kąpiel noworodka budzi wiele obaw. Kolejne wcale nie są dla młodych rodziców łatwiejsze. Czy jest się czego bać?
Wychowywanie w duchu gender
▪ ▪ ▪
3266
15.11.2015
Gender jest obalaniem mitów, które w wychowywaniu dzieci narosły wokół płci żeńskiej i męskiej. Dzieciństwo jest najlepszym tego przykładem, choć mało kto może zdawać sobie z tego sprawę....
Te okropne pasożyty
▪ ▪ ▪
2523
06.09.2017
Owsiki, wszy, glista… Słysząc o nich, trudno się nie wzdrygnąć. Większość rodziców nie chce nawet myśleć o tym, że ich dziecko może mieć jakiegoś pasożyta. Tymczasem wśród kilkulatków...
Do biegu, gotowi, start!
▪ ▪ ▪
3305
16.03.2015
Słońce - za gorąco, deszcz - za zimno to tylko kolejne wymówki. Zatem kiedy będzie ta właściwa pora, aby zacząć się ruszać?
Uwaga, trwa sezon na rotawirusy
▪ ▪ ▪
2204
02.05.2017
Przebieg zakażenia rotawirusowego u osoby dorosłej może być całkowicie bezobjawowy, tymczasem mali pacjenci chorują bardzo burzliwie. W dodatku to właśnie najmłodsi zmagają się z tą dolegliwością...