2276
Czy przykrywanie wózka podczas upałów to dobry pomysł?

W czasie, kiedy na dworze panują wysokie temperatury, można zauważyć dziecięce wózki przykryte pieluszkami, kocykami lub innymi materiałami. Jest to dosyć powszechna praktyka, stosowana przez wielu opiekunów w celu osłonienia dziecka. Czy to jednak na pewno dobry pomysł?
Rodzice, chcąc uchronić swoją pociechę przed męczącymi promieniami słońca i gorącem, często decydują się na przysłonienie jej. Są przekonani, że w ten sposób do malucha nie dotrze uporczywe ciepło i promieniowanie UVA i UVB, którego lekarze pediatrzy zalecają unikać. W praktyce, zasłanianie znajdującego się w wózku dziecka, to bardzo ryzykowna praktyka. Nawet najcieńszy materiał może być niebezpieczny i wywołać pieluszkowy udar cieplny.
Wydawać by się mogło, że delikatna dzianina chroni maluszka przed słońcem i pozwala mu pozostać w cieniu. W praktyce wcale tak nie jest. Narzucenie pieluszki na budkę wózka powoduje, że w środku nie ma cyrkulacji powietrza i robi się tam cieplej niż na zewnątrz. Temperatura w takim przypadku może się podnieść o nawet 10 stopni! Co więcej, na niekorzyść działa również zwiększona wilgotność powietrza oraz zmniejszenie stężenia tlenu. Dziecko w przykrytym wózku czuje się jak w termosie. Przekłada się to nie tylko na gorsze samopoczucie malucha, ale również może wywołać gorsze objawy: zaczerwienie i suchość skóry, przyspieszony puls, letarg, szybki, płytki oddech, wymioty, a nawet utratę przytomności.
Jak w takim razie chronić dziecko przed upałami? Jest na to kilka sposobów. Przede wszystkim na spacery najlepiej wybierać pory wczesnoporonne lub późno popołudniowe, kiedy słońce nie daje się już tak we znaki. Malucha należy ubrać w lekką, luźną odzież z przepuszczających powietrze materiałów. Często cienkie, bawełniane body jest w zupełności wystarczające. Na spacer warto udać się do parku, gdzie drzewa dają dużo cienia. Unikanie mocno nasłonecznionych miejsc z pewnością jest dobrym pomysłem. Poza tym, podczas upałów należy podawać maluchowi więcej płynów niż zwykle. Najlepiej, by była to woda mineralna lub mleko mamy, jeżeli nadal jest karmione piersią.
Podczas szczególnie trudnych do zniesienia upałów, najlepiej po prostu zostać z dzieckiem w domu. Jeżeli jednak budynek znajduje się od nasłonecznionej strony i trudno jest wytrzymać w pomieszczeniach, warto poszukać schronienia gdzie indziej. Dobrym pomysłem jest zabrać malucha do klimatyzowanej kawiarni lub knajpki przyjaznej najmłodszym, które są wyposażone w klimatyzację.
Redakcja portalu AchTeDzieciaki.pl
Aleksandra Lisiecka
Kinderbal. Frajda dla dziecka, wyzwanie dla rodzica?
▪ ▪ ▪
2089
23.09.2019
Urodziny to szczególny dzień nie tylko w życiu dziecka, ale też rodzica. Przygotowania do tego wydarzenia potrafią jednak spędzić sen z powiek opiekunów. Nic dziwnego – impreza urodzinowa to...
Bezpieczne plażowanie
▪ ▪ ▪
2795
17.05.2015
Gorące słońce, plaża, morze lub jezioro. Już za kilka tygodni wszystkich porwie wakacyjny wir. Wreszcie pogoda pozwoli Wam na zadłużony plażowy wypoczynek. Plażowanie z dziećmi wiąże się...
Nowość dla rodziców - nowa marka sprzętu dla dzieci wchodzi na Polski rynek!
▪ ▪ ▪
3355
27.10.2015
Jeśli wciąż szukasz odpowiedniego wyposażenia domu, wygodnego dla Ciebie i Twojego malucha, mamy dla Ciebie świetną wiadomość. Na rynek właśnie wchodzi nowa marka dedykowana dla dzieci i rodziców.
Pozytywne strony dysleksji
▪ ▪ ▪
5064
24.09.2016
Dysleksja to trudności w nauce czytania i pisania przy stosowaniu standardowych metod nauczania w sprzyjających warunkach. Uczniowie, którzy posiadają opinię orzekającą to zaburzenie, często czują...
Rozwód – jak wspierać dziecko
▪ ▪ ▪
2791
01.12.2014
W małżeństwach bywa różnie. Czasami lepiej, czasami gorzej. Gdy dorośli nie potrafią już ze sobą wspólnie żyć, zawsze cierpią dzieci. Niby mają mamę i tatę, ale nic już nie będzie takie...
Kiedy nie tak łatwo zostać tatą
▪ ▪ ▪
2953
13.09.2018
Już kilka miesięcy staracie się o dziecko, ale test ciążowy nadal nie pokazuje upragnionego wyniku? Byliście już u kilku lekarzy, a efektów wciąż nie widać? Może czas udać się do innego specjalisty...